Praca w organizacji pozarządowej stwarza szansę poznania z bliska potrzeb mieszkańców, ale to mandat radnego daje skuteczniejsze narzędzia oddziaływania na sprawy lokalne. To przekonanie towarzyszyło członkom Stowarzyszenia Odnowy i Rozwoju Gminy Orońsko, które zechciały połączyć pracę w sektorze pozarządowym z funkcją radnego.

Ponad dziesięcioletnia aktywność Stowarzyszenia, skutkująca działaniami na rzecz podwyższania jakości edukacji, rozwoju kultury i sportu oraz integracji międzypokoleniowej mieszkańców, stała się podstawą do podjęcia decyzji w zakresie ubiegania się w tegorocznych Wyborach Samorządowych o przedstawicielstwo w Radzie Gminy w Orońsku.  

Mandat radnego uzyskali: Sylwester Różycki, Maria Deja i reprezentująca środowisko osób niepełnosprawnych Katarzyna Taras. Jak informuje młoda radna-elektka, niepełnosprawność pomógł jej przełamać udział w projekcie „Akademia Życia” i staż w Stowarzyszeniu Odnowy i Rozwoju Gminy Orońsko. 

- Ten czas odbieram jako szansę na rozwój zawodowy i zdobycie nowych umiejętności. To także okres pokonywana własnych ograniczeń, jak np. przełamywanie lęku w kontaktach z innymi oraz przed wystąpieniami publicznymi - mówi Katarzyna Taras, która przez ostatnie miesiące przygotowywała  wywiady i relacje z wydarzeń społecznych w Orońsku. Aktywna na portalach społecznościowych prowadziła promocję działań realizowanych przez Stowarzyszenie. - Podczas podejmowanych działań, czasem pojawiały się trudności – wspomina stażystka. - Wynikały z niedostosowanych narzędzi pracy. Duża wada wymowy (czterokończynowe porażenie mózgowe spastyczne), utrudniała prawidłową komunikację z otoczeniem. Testowanie syntezatora mowy w telefonie było bardzo dużym udogodnieniem.

Udział w wyborach samorządowych, prowadzenie kampanii wyborczej, spotkania z mieszkańcami, prezentacje na forum publicznym pozwalają na przełamywanie barier w relacjach międzyludzkich oraz nabywanie umiejętności korzystania ze środków technicznych, wspomagających komunikację werbalną z otoczeniem. - To duży sukces nie tylko Kasi, ale i wspierającego ją Stowarzyszenia oraz mieszkańców, którzy oddając swój głos, zdecydowali kto będzie ich reprezentował w Radzie Gminy – podkreśla starosta Włodzimierz Górlicki -  To co się wydarzyło, umacnia wiarę w ludzi  - gratuluję!